Temat osoby, która z jakiegoś powodu nie opuszcza mieszkania był wielokrotnie wykorzystywany. Po takich perełkach jak: Okno na Podwórze albo Copycat - trudno czymś zachwycić. Ten film mnie nie zachwycił.
Mam dokladnie takie same odczucia, wszystko to juz bylo, tutaj nic ciekawego nie pokazano a wrecz bylo przewidywalnie. Szkoda bo taka obsada tu sie troche zmarnowala.
Tak sobie myślę, że może nawet nie można było się bardziej postarać, ot po prostu sam koncept jest już wymęczony i cały film w jednej lokacji to nie jest tak ekstremalnie ekscytujące.
ten film jest na podstawie książki więc wielkiego pola do popisu nie mieli scenarzyści ;)
Kiedy czytam książkę polegam na własnej wyobraźni, kiedy oglądam film -polegam na wyobraźni i warsztacie twórców. To nie tylko scenariusz,ale też: reżyseria, zdjęcia, oświetlenie, muzyka, kostiumy, efekty specjalne dialogi, linia narracji, aktorzy i montaż. Można to różnie poprowadzić. Sama historia nie była jakaś tragicznie nieciekawa, jej przedstawienie było słabe.