Rewelacji nie ma ,ale spokojnie można zobaczyć.Kino lekkie,łatwe i w miarę przyjemne - z jednej strony nawet nieżle się to ogląda,ale z drugiej zabrakło tu jakiś większych emocji,czegoś co by widza wzruszyło,czy poderwało z fotela.Humor taki sobie - jest kilka śmieszniejszych scen,ale ogólnie nie porywa.Nieżle ukazane te relacje na linii ciotka-bratanica i to oraz piękna Taylor Schilling są największym plusem tego filmu.