"Sublokatorka" to przyzwoity thriller, który potrafi wciągnąć i mimo przewidywalności się sprawdza. Produkcja jest nieźle zrealizowana, aktorki wiarygodnie kreują swoje postacie, a napięcie rośnie. Film może trochę przypomina "Fatalne zauroczenie", chociaż więcej ma elementów thrillera. Po jakimś czasie widza też ogarnia strach przed natarczywą lokatorką, która posunie się do wszystkiego, by być blisko swojej "przyjaciółki" - fajne jest tutaj balansowanie Allison, która zaczyna stronić i bać się nowej znajomej, ale jednocześnie nadal udaje, że się przyjaźnią - choć wyraźnie jej to nie na rękę. Widać bycie miłym i wyrozumiałym nie zawsze popłaca. Ogółem - całkiem spoko, nie mam zastrzeżeń, chociaż to nie jakiś pamiętny tytuł, którym człowiek zachwycałby się dłuższy czas. Po prostu solidny obraz, ale znajdą się lepsze w tym temacie. "Sublokatorkę" oglądałem na Stopklatce TV i czytał Maciej Orłowski - skąd oni biorą takich tragicznych lektorów? Głos wręcz odpychający. Bukrewicz, Straszewski, Machnicki, Nikiel, Czernielewski powinni mieć zakaz czytania nawet programów dokumentalnych, a co dopiero fabuł...