powrót do forum osoby Jennifer Jason Leigh 
Zdolna babka. Fajną ma rolę w serialu Atypowy, ale przez tę pokiereszowaną twarz, źle się na nią patrzy. Nie wiem po co jej to. Zjawiskowa nigdy nie była, a tera wygląda paskudnie. Po prostu widać to za bardzo. A mogła pozostać naturalna.
Jejku, zgadzam się. Próbowałam nie zwracać na to tak uwagi podczas oglądania, ale kurcze nie da się. Widać jaka jest ponaciągana, strasznie psuje to odbiór.
hmm patrzę na zdjęcia z tego serialu, bo samego serialu nie widziałam, i faktycznie wygląda nie bardzo, ale dziwna rzecz, bo w Twin Peaks, które jest emitowane na bieżąco też gra pewną rólkę i według mnie wygląda świetnie i bardzo młodo. Nie jest ponaciągana ani nic, wygląda naturalnie, więc no nie wiem. Może w "Atypowy" była akurat na świeżo po wstrzyknięciu czegoś, a to nie zawsze wtedy dobrze wygląda, a potem się normuje. W każdym razie ja tam zawsze byłam fanką jej przekornej urody. Ma w sobie takie zderzenie anielskiej niewinności z czymś do szpiku kości zepsutym - szalenie intrygujące i przykuwające. Mam nadzieję, że jednak to nie zginęło, bo w Twin Peaks nadal wygląda świetnie jak wcześniej.
Twin Peaks było kręcone zdaje się na przełomie 2014/2015, także trochę czasu upłynęło. Tam jest mała rola, a w Atypowym to już ''jej'' serial, główna rola kobieca, więc się zrobiła. Zupełnie niepotrzebnie. Proszę zobaczyc ją w akcji, jak mówi, śmieje się, to boli. Usta na pół twarzy, jak joker. Kurcze, a gra dobrze - to dodam, bo talenta ma ;-)
Może wstyd przyznać, ale nie wiedziałam, że TW tak dawno to było kręcone. No to kiepsko jeśli coś sobie porobiła z twarzą :-/ Ale może jeszcze mimo wszystko trochę jej się polepszy. Efekty trochę się zmieniają, a i też można coś poprawić (lub jeszcze bardziej spaprać...). Zawsze dziwi mnie używanie wypełniaczy skoro można przecież kolagen - bezpieczny, zdrowy, a jak się za dużo nastrzyknie to i tak nie ma problemu, bo po pewnym czasie i tak się wchłonie. Natomiast wypełniacze często się paprzą, przemieszczają, deformują twarz, dają wewnętrzne zrosty i nie da się cholerstwa usunąć. Jennifer już od młodości miała taki pewien jakby grymas, za którym zresztą przepadam, ale który jest związany z tendencją do opadania policzków w okolicach ust. Z wiekiem to się wyostrza i fakt - wygląda to niestety staro, ale osobiście wolę kiedy kobiety zostawiają to w spokoju niż kiedy usiłują twarz za wszelką cenę podnieść, a to niestety jest bardzo częste, więc pewnie poszła tą drogą :-/
Nicole Kidman strasznie się ponaciągała tak, że w wywiadach wygląda jak martwa figura, ale w filmach o dziwo nie wypada aż tak źle. Choć nie da się ukryć, że specyficznie dobierane ma te role. Ale jednak w gruncie rzeczy z czasem trochę jej się polepszyło, bo np. w "Stoker" wygląda lepiej niż w "Między światami", więc można mieć jakieś nadzieje (czasem). Różnie z tymi przeróbkami wypada. U jednych nieźle, u innych fatalnie. No i właśnie wspomniana Nicole mimo utraconej mimiki w ostatnich latach trzaska więcej filmów niż dawniej. Mnie osobiście bardzo intryguje Susan Sarandon - nie wiem czy ona się wspiera operacjami itp., czy nie, ale wygląda świetnie i co bardzo ważne u aktorki wszystko to bez utraty mimiki.
A mi się szalenie podobała w "Autostopowiczu" czy "Beztroskich latach w Ridgemont High" za młodu była słodka :) W bardziej współczesnych filmach rzeczywiście średnio wypada - kiepsko się starzeje.
Nie widze u niej żadnych opercji. Wygląda na swój wiek i wygląda dobrze. Jesli je miała, to nie są specjalnie zauważalane jak u Kidman np., nie mówiąc o Rene Zelwegger czy Umie Thurman, które nie przypominaja juz w ogóle samych siebie, i przypominają własne karykatury.. Poza tym rewelacyjna aktorka.
Nie jestem w stanie się skupić na tym czy gra dobrze czy złe przez to co sobie zrobiła z twarzą , wyglada jak karykatura. Jak dla mnie w atypowym ma starsznie irytująca manierę
Dokładnie to samo chciałem napisać. Masakra. Wygląda koszmarnie. A to dobra aktorka. Przynajmniej była- obecnie przyznaję, że nie mogę się skupić na jej grze. Zbyt irytuje mnie ta...nazwijmy to ...twarz.
Ostatnio na Netflixie zacząłem oglądać "Atypowego". Serial jest OK tylko ta Elsa straszna. Aktorka z niej słaba, a operacja sprawiły, że wygląda groteskowo. Jest tak źle, że aż sprawdziłem co to za aktorka - i tu zaskoczenie, ja ją znam z innych filmów, wcale nie była tam taka beznadziejna.
No to podsumowując - operacje sprawiły, że jej nie można rozpoznać. Operacje sprawiły, że wygląda groteskowo, nienaturalnie, źle. Być może to te operacje sprawiły, że gra tak źle? Oglądam właśnie 4ty odcinek, drugiego sezonu, scenę rozmowy z mężem, gdy pytam jak zaczął się jej romans. No po prostu nie chce mi się na nią patrzeć. Jest fatalna...
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
